piątek, 5 czerwca 2015

Płaćmy rachunki przez internet

    Mój mąż teraźniejszy (mam też byłego) nie pochodzi z epoki komputerów, tylko z tej trochę wcześniejszej. Płacił zatem wytrwale rachunki na poczcie.
Nadszedł jednak taki dzień, że sam zaczął narzekać na U.P., stanie w kolejce i opłaty za przelewy. Poleciałam zatem do banku i otworzyłam nam wygodne konto internetowe.  Mąż drży teraz przed hakerami i innymi złodziejami internetowymi. Zakupił program antywirusowy przez internet, zainstalował go, opłacił, robi też przelewy. Dobrze sobie radzi, ale zaufania nie nabrał. Dla niego to normalne nie jest.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz