piątek, 13 maja 2016

Dieta wieczna

        Znowu jestem na diecie i strach mnie ogarnia, przed tym draniem jojo. Moja strategia tym razem jest taka, że zrezygnowałam dobrowolnie? z niektórych tuczących produktów typu: biały makaron, biały chleb, ciasta, ciastka i słodycze, a w zamian wprowadziłam coś w rodzaju zamienników, które muszą mi smakować. Tym razem postawiłam na kasze, gryczaną i jaglaną zamiast makaronów i chleba oraz placki z mąki z ciecierzycy, gdy muszę coś mącznego wciągnąć. Tu nawet łyżeczka nisko-słodzonego dżemu nie zaszkodzi, bo mąka ta bardzo ładnie odchudza z względu na dużą zawartość białka. Placki smażę ostatnio na oleju kokosowym.  Jem sporo sałat, świeże ogórki, rzodkiewki itd i łączę ten cały "nabój" z serkiem wiejskim. Muszę stwierdzić, że się najadam. Rezygnacja z białej mąki i słodyczy spowodowała, że mam na nie mniejszą ochotę, prawdopodobnie poziom cukru się ustabilizował.
Jeśli o wagę chodzi to zeszło dopiero 2 i pół kg., nie za wiele jak na miesiąc, ale się nie zrażam, bo bardziej skupiam się nie na spadku wagi, tylko na tym co jem i ile. Myślę, że Jeśli zmienię moje menu na stałe, powinnam powoli tracić na wadze. Tymczasem szukam fajnych , łatwych i szybkich dań niskokalorycznych. Dziękuję za uwagę i miłego dnia:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz