Jestem trochę
przekorna i stanę tym razem w opozycji do bosych stóp i gołych nóg.
To, że gołe,
zadbane stopy w sandałkach wyglądają ładnie, wszyscy widzą i wiedzą, tylko że
jest jeszcze druga strona medalu, ale o tym za chwilę.
Pamiętam jak
byłam małym dzieckiem i sandały latem były oczywiste, to zawsze nosiło się do
nich skarpetki i podkolanówki. Po drugie w naszym klimacie kobiety zawsze
nosiły pończochy i rajstopy do sukienek, plus kryte buty. Sandały tylko
nieformalnie. Nie wyobrażam sobie, żeby w wieczorowej sukni, wystąpić z gołymi
nogami, bez rajstop i w sandałach.
Moda na nogi
soute przyszła do nas chyba z Kalifornii, gdzie ciągle jest ciepło, gdzie
celebrytki prezentują łydki idealne szczupłe, opalone a czasem wręcz malowane. W życiu prostego ludu tak różowo nie jest, nogi nie zawsze są idealne i rajstopy
nadają im ładniejszy kolor i linię. W dodatku Polska to nie Kalifornia i
częściej jest u nas zimno niż ciepło. Gęsia skórka na gołych i zsiniałych od
zimna nóżkach, wygląda znacznie gorzej niż rajstopy w dobrym gatunku. Dlatego drogie
panie, na wielkie wyjścia, śmiało do szpilek zakładajcie rajstopy albo
pończochy, to nie grzech.
Wracając do
bosych stóp, to tu mam duży problem, gdyż moje stopy nie znoszą być gołe w
obuwiu.
Buty mnie trą,
stopy bolą, tworzą się pęcherze, a spocona po czasie stopa nieprzyjemnie się klei, słowem
brrr…. Nie występuje to
tylko w japonkach i bardzo rzadko w skórzanych sandałkach albo klapkach. Te wszystkie
paseczki mają także tendencję do wpijania się i o ocierania skóry. I co mam w
ty przypadku zrobić?
Do lekkich
sandałków i klapek jednak skarpet nie założę, ale do trampek i butów sportowych jak najbardziej. Jest
bardziej higienicznie, pot wchłania się w skarpetkę, nic nie ociera i jest
komfortowo. Dobrze, że wynaleziono króciutkie skarpety, które za nadto nie
wystają z butów. Gdyby zwolennicy połączenia skarpety plus sandały tylko takie
nosili nie byłby źle. Nie ma pewności, że pod skarpetami do połowy łydki kryją
się śliczne, zadbane paluszki i gładkie pięty, więc z pewnością byłoby bardzo
dobrze:)
Myślę, że chodzi tu o umiejętność dobrania odpowiednich skarpet do rodzaju obuwia.
Myślę, że chodzi tu o umiejętność dobrania odpowiednich skarpet do rodzaju obuwia.
na wybiegu |
w mieście wersja z krótkimi skarpetkami |
i wersja najbardziej znienawidzona z długimi skarpetkami. |
Do trampek zawsze można włożyć stopki:) Ciekawy temat poruszyłaś:)
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest. Też mnie buty obcierają i muszę się ukrywać ze skarpetkami:)
OdpowiedzUsuń