czwartek, 12 maja 2016

W sieci po czterdziestce

   Chciałabym napisać o tym, że niełatwo jest mi poruszać się w sieci internetowej. W szkole nie miałam informatyki, komputera pierwszy raz dotknęłam po trzydziestce. Z początku tylko obsługa programów w pracy i nic więcej.
 
 Zbiegiem czasu zaczęłam korzystać z internetu, założyłam blog i cały czas się uczę. Gdy robię coś po raz pierwszy mam duszę na ramieniu. Zdarzyło się, że raz blog zniknął, na szczęście jakoś z tego wybrnęłam.
 Znajomi, moi rówieśnicy niestety nie śledzą tego, nie mają facebooka i gdybym z czymś sobie nie radziła nie mam nikogo do pomocy. Dlatego czuję się trochę osamotniona i tym samym trochę niepewnie.

1 komentarz:

  1. Ja mam na szczęście córki, które zawsze powiedzą jak sobie poradzić z problemem. Czasem się ze mnie śmieją, bo to dla nich wszystko takie oczywiste, ale zawsze podpowiedzą. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń